“Chciałam kreatywności, bycia sobie samą sterem i okrętem oraz decydowania o moim czasie i zarobkach” – wywiad z Urszulą Phelep, Kreatywny Marketing

Nareszcie jest! Voilà! Rozmowa z założycielką UP Kreatywny Marketing, specjalistką od blogów i promowania strony w Internecie. Większości z Was znana ze swojej działalności marketingowej, dziś opowiada, jak to się stało, że została businesswoman. Poznajcie bliżej Urszulę Phelep i jej przedsiębiorcze oblicze!
1. Bonjour! 🙂 Bardzo się cieszę, że mam możliwość przeprowadzenia z Tobą rozmowy. Rozważasz rozszerzenie swojej grupy odbiorców również o rynek francuski?
Tak i mam nadzieję, iż wkrótce zacznę działać w tym kierunku, ale do tego potrzebuję ekipy i większej ilości czasu.
2. Świetnie! Twoja historia jest bardzo ciekawa. Kilka lat temu skończyłaś w Polsce studia prawnicze, a następnie wyjechałaś z kraju i zamieszkałaś we Francji. W którym momencie rozpoczęła się Twoja przygoda z blogowaniem i co Cię do tego zainspirowało?
Blogować zaczęłam w 2006 roku, będąc w ciąży z moim pierwszym dzieckiem, córką Maïą. Szukając informacji na temat tworzenia własnoręcznie albumów zdjęciowych, wpadłam na blogi scrapbookingowe i tak odkryłam blogowanie oraz scrapbooking, w którym specjalizowałam się przez ok. 4 lata. Założyłam własny, pierwszy blog, potem kolejne, poznałam inne polskie blogerki i zaczęłyśmy wspólnie tworzyć społeczność wokół własnych pasji. W 2011 r., po wielu prośbach moich czytelniczek związanych z tym, jak prowadzić blog, założyłam ‘Urszula Marketing’, gdzie uczyłam blogowania, a wkrótce i promocji internetowej dla małego biznesu.
3. Jakie jest Twoje stanowisko do kwestii wykształcenia? Wiele osób ciągle jeszcze żyje w przekonaniu, że studia są konieczne, aby móc zawodowo zajmować się jakąś tematyką. Ty rozkręciłaś bloga o tematyce marketingowej, pomimo faktu, że jesteś absolwentką zupełnie innego kierunku.
Nie uważam, że dyplom jest potrzebny do wszystkiego. Jeśli posiadamy ogromną pasję i motywację oraz pragniemy rozwijać swoją wiedzę w danym kierunku, to z pewnością sukces jest w zasięgu ręki.
Powiązane: Wywiad z Emilią Bartosiewicz, prezes Lady Business Club
4. Zatem w jaki sposób pozyskujesz swoją wiedzę z zakresu marketingu internetowego i umiejętności specjalistyczne, pozwalające Ci prowadzić bloga i realizować nowe projekty?
Swoją wiedzę marketingową pogłębiam przede wszystkim dzięki szkoleniom online lub na żywo (głównie anglojęzycznym).
5. Dziś Twój blog cieszy się bardzo dużą popularnością. Które elementy Twojej aktywności blogowej były kluczowe w jego spopularyzowaniu?
W blogowaniu (nie tylko moim, ale ogólnie) liczy się przede wszystkim regularność w publikacji postów oraz oczywiście ich wartościowa treść. Ja piszę na blogu jedynie raz na dwa/trzy tygodnie, ale za to są posty przynoszące moim czytelnikom, jak najbardziej wyczerpujące i praktyczne odpowiedzi na ich pytania – i to z pewnością powoduje, że mój blog stał się popularny.
6. Czyli jednak – nie ilość lecz jakość. Czym dziś jest dla Ciebie blogowanie? Zawodem, a może po prostu hobby? Jak to się zmieniało na przestrzeni lat?
Dziś blog Urszula Marketing jest kluczową częścią mego biznesu – moje hobby zmieniłam na całoetatową pracę! Dochodziłam to aktualnej sytuacji przez 5 lat: najpierw rozwijałam blog i tworzyłam wokół niego społeczność zainteresowanych tematyką ludzi, potem zaczęłam testować darmowe dokumenty, wyzwania i powoli uczyć się biznesu online oraz zarabiania z niego. Kiedy zauważyłam spore zainteresowanie tym, co robię i zaczęły z tej działalności napływać korzyści pieniężne, założyłam firmę. Nie porzuciłam jednak od razu pracy biurowej, ale przeszłam na niepełny etat, potem na pół etatu, a teraz … bingo – jestem własnym szefem!
7. No właśnie, całkiem niedawno przeczytałam Twoją wypowiedź, w której oznajmiłaś nam, czytelnikom, o zakończeniu pracy etatowej i przejściu na (długo przez Ciebie oczekiwane:) „swoje”. Serdecznie gratuluję! Ale… czy nie bałaś się? Miałaś przecież pewną i wygodną pracę (przypis red. – we Francji obowiązuje 35-godzinny tydzień pracy, a minimalna miesięczna pensja od 1 stycznia 2015 roku wynosi tam 1 458 EUR), a tymczasem postawiłaś na własną, wymagającą i niepewną firmę. Wielu osobom może się to wydawać nierozsądne.
Dziękuję. Oczywiście, wielu osobom z mego otoczenia decyzja założenia firmy i porzucenia cieplutkiej posadki nadal wydaje się być nierozsądną i jescze dziś pukają się w głowę (mimo, że zarabiam aktualnie tyle samo, co w pracy biurowej, a w następnym roku chcę potroić te zarobki). Uwielbiałam moją pracę, jako „Pani od Erasmusa”, kontakt ze studentami i z zagranicą, ale po pewnym czasie robienia tego samego, zaczęło mi to mniej odpowiadać. Nie lubiłam również, kiedy ktoś narzucał mi swoje metody pracy i opinie, a przede wszystkim nie znosiłam pracy od 9.00 do 17.00 bez względu na to, czy jest coś do roboty, czy nie ma (zwykłe marnowanie cennego czasu!). To nie było już miejsce dla mnie. Chciałam kreatywności, bycia sobie samą sterem i okrętem oraz decydowania o moim czasie i zarobkach.
Powiązane: Wywiad z Aliną Moskwą, Design Your Life
8. Jak najbardziej rozumiem. Czy poza prowadzeniem bloga realizujesz też inne działania zawodowe?
Poza blogiem tworzę również kursy online (FB Marketing z pasją, 21 dni do lepszego bloga), prowadzę ponad 7000 tysięczną grupę na Facebooku (Biznes, blogowanie i marketing dla kreatywnych kobiet), robię webinaria, udzielam się na spotkaniach biznesowych oraz kreuję Szkołę Blogowania (to mój najnowszy projekt).
9. Co uważasz za swój największy sukces?
Mój najnowszy projekt utworzenia Szkoły Blogowej, skierowanej przede wszystkim do autorów blogowych, pragnących żyć ze swojej pasji do pisania. To miejsce, w którym każdy bloger znajdzie użyteczne informacje, praktyczne dokumenty do ściągnięcia, kursy online, webinary oraz inne informacje pomocne do utworzenia bloga marzeń.
10. Brzmi świetnie i… dużo tego. Dodatkowo, jesteś nie tylko aktywną bizneswoman, ale i mamą. Bardzo ciekawi mnie, co sądzisz o work life balance (przypis red. – równowaga w życiu zawodowym i prywatnym)? Jest możliwy?
Wiele kobiet w naszym polskim społeczeństwie sądzi, iż pozostawiając dziecko w żłobku, pod opieką niańki, czy babci na rzecz pracy zawodowej, narazi je na jakieś skrzywdzenie emocjonalne, albo zostanie posądzona o bycie straszną rodzicielką. Co jest całkowitą bzdurą! Poświęcając czas zawodowo, a nawet hobbystycznie, mamy trochę miejsca na bycie sobą, na spełnianie się, pomaganie innym, czy po prostu na spędzenie czasu samej ze sobą – a to już powoduje równowagę wewnętrzną.
Jeśli chodzi zaś o moje metody pracy, jako mama i kobieta biznesu, to zawsze oddzielam jedno od drugiego i wyznaczam sobie dni oraz godziny na określone aktywności – kiedy pracuję, to robię to maksymalnie (jestem sama, wyłączam wszystkie „przeszkadzajki” takie, jak Facebook, telefon, telewizja, zamykam drzwi i przez kilka godzin pracuję), kiedy jestem z dziećmi, zamykam komputer i nie zaglądam do telefonu, tylko poświęcam im cały mój czas i energię. Kiedyś biegałam od dzieci do komputera co parę minut lub pracowałam z maluchem na kolanach, ale miało to fatalne skutki dla obydwu stron.
11. Jakiś czas temu napisałam artykuł o zaletach uczenia się języka w wieku dorosłym. Ty poradziłaś sobie z tym doskonale i jesteś przykładem tego, że jest to możliwe! Ile czasu zajęło Ci opanowanie języka?
Olala! Nauczyłam się francuskiego w wieku 23 lat i to w ekspresowym tempie, bo chciałam skończyć we Francji ciekawe studia i znaleźć dobrą pracę. Pomógł mi wówczas organizowany przez miejski uniwersytet kurs języka dla obcokrajowców. Chodziłam na lekcje codziennie (trwały one 4 godziny każdego dnia), gdzie nauczyciele mówili wyłącznie po francusku i tak przez rok czasu. Byłam mega zmotywowana, powtarzałam lekcje i słówka w autobusie, w domu, w łóżku przed zaśnięciem i ukończyłam kurs, jako pierwsza w mojej grupie. Bez problemu dostałam się na dwuletnie studia licencjackie, gdzie przeżyłam najtrudniejsze dwa lata życia – ale udało się!
12. Wow, niesamowite! Myślę też, że motywacja, o której wspomniałaś, była kluczem do sukcesu. Czy dziś chciałabyś się jeszcze czegoś nauczyć?
Mnóstwa rzeczy! Marzy mi się surfing i deskorolka (poważnie!) oraz jeszcze jeden obcy język (włoski). Chciałabym umieć tak pięknie malować, jako Flora Bowley (polecam jej kursy!) oraz nauczyć się robić naprawdę dobre zdjęcia na Instagram.
Powiązane: Wywiad z Katarzyną Głąb, Po Sukces Na Szpilkach
13. Świetnie! A jakie są Twoje cele?
Cele zawodowe: otworzyć Szkołę Blogowania i stworzyć z niej miejsce nr 1 dla blogerów w polskim internecie, robić regularnie webinary i zjazdy na żywo dla moich czytelników, zarobić tyle, by móc korzystać z życia bez liczenia pieniędzy w portfelu.
Cele osobiste: pokazać moim dzieciom, że mogą w życiu osiągnąć wszystko, o czym tylko marzą.
14. Czego możemy się spodziewać w nadchodzących tygodniach, miesiącach, roku? Co dla nas szykujesz?
Czy wspomniałam już Szkołę Blogowania? 😉 Szykuję również regularne webinary, czyli szkolenia online na żywo, mam w planach organizowanie bezpośrednich spotkań ze mną w większych miastach Polski oraz przygotowuję na następny rok spory kurs online, który będzie uczył promocji w internecie z bardzo praktycznej strony. Będę w nim pokazywać w formie video, krok po kroku, jak używać odpowiednich narzędzi i strategii do tego, by szybko i skutecznie zyskać zainteresowanie ludzi swoją działalnością oraz zacząć budować dzięki temu bazę potencjalnych klientów.
Mam nadzieję, że kiedyś uda nam się porozmawiać na jednym z Twoich spotkań. Trzymam kciuki za realizację wszystkich planów i dziękuję za niezwykle inspirującą rozmowę! 🙂
Śledź